HOMZIK |
|
|
|
Dołączył: 03 Lis 2014 |
Posty: 23 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: ELBLĄG- GDAŃSK |
|
|
|
|
|
|
Odkopie troszkę ten temat. Jako ze przez 2 lata miałem okazję testować wyroby TRIUMPHA między innymi 1200 i 800 , jako że w motocross mam trochę doświadczenia, to napiszę tak :
- 1200 XC i 1200 różnice są znaczne dla kogoś kto tak jak ja lubi czasami wyskoczyć w teren czy inne bezdroża, szutry, Bieszczady - KOŁA ! Szprychowe koła mają ogromną zaletę bo jeśli już się uszkodzi to można to prostować czy jechać dalej na krzywym ale nie pękniętym, wkładając uprzednio dętkę jaką bezwzględnie nalezy mieć i na przód i na tył, mimo że stosuje się tam szprychowane KOŁA bezdętkowe. Niestety, waga motocykla zwala z nóg nawet rajderów z nogami jak u Pudziana. Moja diagnoza,- to się w teren nie nadaje, a jedynie na szutry, lekkie błotko i niEwielkie nierówności. 800 i 800 XC to dwa zupełnie inne motocykle jeśli chodzi o zawieszenie i koła. Szosówka ma mniejszy skok zawieszenia, węższą kiere i koła odlewane. 800XC ma większe skoki zawieszenia, szersza kierownica, koła szprychowe zaopatrzone w opony jakie muszą być wypełnione dętką, a to zajebisty plus. W życiu nie pojechał bym w teren czymś co ma bezdętkowe koła. W motocross dobre, grube dętki to podstawa. 800XC na oponach terenowych można w terenie zrobić to czego nie odważył bym się zrobić na 1200 XC. Fakt, napęd łańcuchem to może i kłopotliwa sprawa, ale proszę mi wierzyć że w motocross zębatki i łańcuch dostaje tak w dupsko że żaden inny sport motocyklowy nie jest w stanie tak męczyć ten układ napędowy i na pewno nie zastąpił bym tego wałem. Koszt napędu do 800XC to okolice 400 zł. Wybierając się w dalszą podróż, warto mieć zapasowy łańcuch. Wał ok, ale jak się zje ... to leżymy i kwiczymy, potem leżymy i kwiczymy w serwisie. 800 XC jest motocyklem według mnie dosłownie do wszystkiego,- trasa, teren, stunt, szlajanie się po mieście, po bułki do sklepu itp itd. 1200 zdecydowanie trasa i delikatniutki teren, do miasta zakorkowanego za ciężki. 800XC jaki dostałem do testów, ubrałem sobie w opony typowo do motocross i w terenie udawało się tym robić prawie wszystko to co na typowej crossówce,z tą różnicą że skoki były mniejsze, niżej i delikatniej bo niestety 200 kg, a 95 kg bo tyle waży treningówka do motocross, w skoku z wysokości około 5 metrów 800xc by się rozpadł przy przyziemieniu AMEN. |
|